Mała czarna- klasa sama w sobie

Utworzono24.11.2016

Wraz ze zbliżającymi się świętami zaczynamy się zastanawiać nad świąteczna kreacją. Dziś chcemy Wam przypomnieć coś z nieśmiertelnej klasyki- mała czarna.

 

Już w latach dwudziestych za sprawa Coco Chanel mała czarna mogły się cieszyć wszystkie kobiety. Z tego powodu magazyn Vouge nawał ją wtedy żartobliwie Ford, ponieważ tak samo jak samochody tej marki była dostępna dla wszystkich i w jednym kolorze.

 

Dziś „Little Black Dress” jest podstawowym elementem garderoby każdej kobiety. Dzięki różnym dodatkom może się ona przeobrazić z sukienki do biura w elegancką wieczorową.

Dla tych, które jeszcze nie mają swojej małej czarnej lub ich stara się wysłużyła mamy proponujemy szybko sprawić nową. Żeby sukienka wyglądała zawsze dobrze to musi być uszyta z najwyższej jakości materiału. Dobrze się do tego nadaje Punto di Prada oraz elastyczne tkaniny kostiumowe jak np. Colombo. Po dodaniu elementów z koronki sukienka nabierze wyrazistości. Jak chcecie sukienkę, która będzie się nadawała na różne okazje wybierzcie prosty fason przed kolano. Długość rękawa jest już dowolna.

 

Życzymy niezapomnianych wieczorów z waszą „Małą Czarną” ;)

źródło fot: pinterest.com.